Co kryje się za nazwą excellent wanny? Trzeba przyznać, że fraza ta brzmi bardzo interesująco i elegancko. Kojarzy się z luksusem współczesnej łazienki. Jednak nie zawsze łazienki były luksusowe. No właśnie, jak to wyglądało w dawnych czasach? Czy dawniej też przywiązywano dużą wagę do tego, aby łazienka była luksusowa? I czy w ogóle kiedyś były łazienki?
Prehistoryczne wanny
Zacznijmy od czasów prehistorycznych. Choć tak naprawdę niewiele wiemy o tamtych czasach. W paleolicie ludzie głównie polowali, więc nie było czasu na skupianie się na higienie. Wydaje się więc, że dbanie ludzi o higienę zaczęło się od czasu neolitu, kiedy zaczęto prowadzić bardziej osiadły tryb życia. Ludzie posiadali ziemię, którą uprawiali, nie prowadzili więc koczowniczego trybu do życie, jak wcześniej. Oczywiście ówczesne miejsca do celebrowania higieny raczej nie można porównywać do dzisiejszych excellent wanny, ale z uwagi na osiadły tryb życia raczej prawdopodobne, że ludzie, nawet w prymitywnej jaskini, posiadali wydzielone miejsce na higienę. Mógł to być kącik, w którym była prymitywna wanna. Trzeba było jakoś zabezpieczyć to miejsce, aby woda nie wylewała się.
Starożytne luksusy
Excellent wanny bardziej pasują do starożytności, bowiem była to epoka, kiedy do higieny zaczęto przywiązywać ogromną wagę. Wszyscy znamy czyścioszkę Kleopatrę, która kąpała się w mleku. W tamtych czasach kąpano się zresztą nie tylko w wodzie, jak dzisiaj, ale znane były kąpiele w różnych innych płynach. Ciało przemywano też oliwą i w ogóle do kąpieli podchodzono z większą otwartością. Urządzano tutaj na przykład uczty, czytano, rozmawiano. Ówczesne wanny działały na ludzi wręcz inspirująco. Do tego stopnia, że na przykład Archimedes odkrył w wannie swoje prawo fizyczne! Po prostu w czasach starożytnych uwielbiano się kąpać.
Średniowieczny kult ducha
No a potem nastąpiło średniowiecze. Wszyscy wiemy, że w średniowieczu kult ciała raczej nie był priorytetem. Uwielbiano za to zajmować się sprawami ducha. Współczesne excellent wanny byłyby najprawdopodobniej dla człowieka średniowiecza profanacją. To tak, jakby dzisiaj w towarzystwie mówić o puszczaniu bąków. Ciało sprowadzało na myśl pokusę. Ciało wiązało się z grzechem. Ówcześni ludzie raczej na co dzień myśleli o życiu doczesnym i co tu dużo mówić, często nieładnie pachnieli.
